piątek, 7 października 2016

Zwierzaki. Na wesoło!

Złapał lis kurczaka i ciągnie do lasu. Kurczak prosi: 
- Puść mnie lisku. Mały jestem jeszcze.
Lis:
- Nic z tego. Zjem cię na kolacyjkę. 
Kurczak dalej prosi: 
- Puść mnie lisku. Za to przyprowadzę tobie moją mamę i mojego tatę.
Lis:
- No dobrze. Poczekam tutaj. Tylko pośpiesz się! 
Kurczak odszedł na bezpieczną odległość i z daleka krzyczy: 
- A taaakiegoo! Jestem z inkubatora!

Jak szczeka pies chemika?
- Wodór złoto wodór złoto (H au H au H au).

Jak szczeka pies pijaka?
- Bełt! Bełt! Bełt! 

- Zosiu, dlaczego ten pies tak się na mnie patrzy? 
- On tak zawsze, gdy ktoś je z jego miski.

- Pana pies szczekał całą noc - mówi rozwścieczony sąsiad. 
- To nic, odeśpi w dzień - odpowiada właściciel psa.

Działkowiec pyta sąsiada:
- Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?
- Dziadek ul przewrócił.

Bieszczadzkie wilki są cywilizowane. Listonosza zeżrą, ale poczty - nie ruszą. 

Spity do nieprzytomności zajączek śpi w lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk i myśli sobie:
- Klawo, wreszcie jakieś żarcie.
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do pierwszego:
- Spadaj, byłem pierwszy.
Od słowa do słowa, zaczynają się kłócić, a w końcu walczyć, aż pozabijały się wzajemnie.
Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy, a tu dokoła pobojowisko, powyrywane drzewa i w ogóle bałagan, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
- Muszę skończyć z pijaństwem, bo po pijaku robię straszne rzeczy!

Co to jest: Ma oczy jak kot, nogi jak kot, uszy jak kot, twarz jak kot, sierść jak kot, głowę jak kot, nos jak kot, wąsy jak kot, tułów jak kot, ogon jak kot, je to co kot i w ogóle jest całkowicie jak kot, ale nie jest kotem?
Kotka.

Wilk ma sklep. Pierwszego dnia przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma - odpowiada wilk.
Na drugi dzień znowu przychodzi i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma - odpowiada wilk.
Gdy zajączek wyszedł, wilk pomyślał, że przyniesie mu te zgniłe marchewki.
Na trzeci dzień zajączek przychodzi znów i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Są - odpowiada wilk.
- Mam cię kanalio, sanepid!

Czeka w kolejce przed sklepem wiele zwierząt: niedźwiedzie, lisy, sarny, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się powoli zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na samym początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: 
-Ty zając, gdzie się wpychasz! Wypad na koniec!
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn kilkakrotnie, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały i zmęczony Zając otrzepuje się z kurzu i mówi sam do siebie: 
- Nie to nie. Nie otwieram ku**a dzisiaj sklepu”

Rybak złowił złotą rybkę. Ta mówi: 
- Puść mnie, a spełnię Twoje jedno życzenie.
- Ok. Chcę najnowszego mercedesa.
- A jak wolisz - za gotówkę czy na raty?
- A Ty jak wolisz - na oleju czy na masełku?

Kobieta-wędkarz złowiła rybkę, gdy chciała ją usmażyć rybka mówi:
- Daruj mi życie, a zrobię wszystko, czego zapragniesz. Dam ci willę
- A po co, wille już mam. 
- To dam ci mercedesa, 
- Przecież widzisz, że stoi przed  domem. To czego chcesz ?
Wtem to pokoju wszedł kotek. 
- Rybko, zamień mego kota w pięknego młodzieńca. 
I nagle....stanął przed nią cudny młodzieniec.
Młodzieniec mówi: 
- Moja pani, dlaczego mnie wcześniej wykastrowałaś?

Jakie kroki należy podjąć gdy spotka się rozzłoszczonego psa?
Jak najdłuższe.

Dwa koty zamknięte w kabinie prysznicowej.
Właściciel: 
- OK, zaczynamy od nowa…..kto zjadł chomika? Jak będziecie ściemniać, to odkręcę prysznic.

Bocian uśmiecha się do żaby:
- Mam ochotę na coś zielonego...
Żaba na to:
- No, to krokodyl ma przechlapane!

Lew zrobił spotkanie wszystkich zwierząt jako król.
- Proszę by zwierzęta inteligentne przeszły na prawo, zwierzęta piękne skierowały się na lewo.
Na środku została żaba.
-A Ty co? - spytał lew..!
Żaba:
- Przecież się, kurde, nie rozdwoję. 

W koreańskiej restauracji: 
- Panie Kim, to danie jest rewelacyjne. Mógłby mi pan podać przepis?
- Tak. To czipsy.
- Naprawdę? Ale ja tu widzę mięso.
- Przecież mówię czi psy.

Do fotografa przychodzi pingwin i żyrafa proszą o wspólne zdjęcie.
Fotograf pyta:
- Czarno-białe, czy w kolorze?
Na to pingwin:
- A w ryja chcesz?

Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę. Doszli do pasieki.
- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.
- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie - zapłaci podwójną cenę. Wieczorem  farmer idzie odwiązać kupca i z daleka  widzi, że facet jest blady i słania się na 
 nogach.
- Cholera, przegrałem chyba zakład - klnie  pod nosem farmer, biegnąc do niego.
 - Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta,  rozcinając więzy.
-  Nigdzie, nie ugryzła, to nie to - szepcze  cicho potencjalny nabywca - ale czy to  cholerne cielę nie ma matki?

- Dlaczego jesteś taka wkurzona? 
- Pojechaliśmy całą paczką na działkę i tam mój pies wpadł do beczki z gnojówką.
- Utonął?
- Nie, wylazł, ale to był dopiero początek.
- I co dalej?
- Otrząsnął się.

Tablica przed zagrodą z końmi:
„Proszę nie karmić koni! Właściciel” 
Napis poniżej: 
"Proszę nie brać tego u góry pod uwagę. Koń"

Ostrzeżenie! W internecie pojawił się nowy wirus, napisany przez hakerów zanzibarskich. Przenika on do poczty elektronicznej i zjada małpę w adresie. 

PS. Człowiek nie zawsze jest najlepszym przyjacielem psa, ale pies dla człowieka zawsze. A to dla sceptyków: http://www.cda.pl/video/25201bd  Czy jeszcze ktoś wątpi? 

1 komentarz: